Ich misja zamieniła się w koszmar. Uwięzieni naukowcy błagają o pomoc
Naukowcy uwięzieni na Antarktydzie proszą o pomoc. Wysłali specjalną wiadomość. Ich kolega z zespołu miał dopuścić się napaści seksualnej i grozić im śmiercią. Grupa badaczy z RPA ma pozostać odizolowana w bazie Sanae IV jeszcze przez 10 miesięcy.
2025-03-17, 21:26
Naukowcy uwięzieni w bazie na Antarktydzie. "Dotarcie niemożliwe"
Ekstremalne warunki pogodowe sprawiają, że opuszczanie bazy i dotarcie do niej są niemal niemożliwe. Zespół od macierzystego kontynentu dzielą tysiące kilometrów.
W nadanej wiadomości e-mail jeden z naukowców poinformował, że zachowanie kolegi stało się "głęboko niepokojące". Oskarżył go o napaść seksualną i groźby pozbawienia życia. Grupa żyje w strachu przed mężczyzną, który stanowi zagrożenie dla całego zespołu. Nie wiadomo, kto jest autorem wiadomości ani oskarżonym o zagrażanie współpracownikom.
Naukowcy błagają o pomoc. Władze wszczynają dochodzenie
W sprawie zgłoszenia wszczęto dochodzenie. Minister środowiska RPA Dion George zadeklarował, że osobiście skontaktuje się z zespołem badaczy, aby ocenić sytuację. Dodał, że naukowcy poddawani są rygorystycznej ocenie psychologicznej przed rozpoczęciem pracy w tak trudnych warunkach.
Baza Sanae IV znajduje się w regionie Ziemi Królowej Maud, 80 kilometrów w głąb lądu na grzbiecie górskim wystającym z lodowca. Jest otoczona pokrywą lodowcową. Jedyną możliwością jej opuszczenia jest ewakuacja medyczna do sąsiedniej niemieckiej bazy oddalonej o prawie 300 kilometrów.
REKLAMA
- Zacznie się tej nocy. Nad Polskę nadciąga arktyczny podmuch
- "Zimna plama" na oceanie. Może to wpłynąć na klimat w Europie
- Wstrząsające kulisy odwrotu z obwodu kurskiego. "Sceny jak z horroru"
Źródło: Polskie Radio/pb/kor
REKLAMA